Problemy w uprawie soi: choroby i szkodniki
Soja, ogólnie rzecz biorąc, jest rośliną wytrzymałą, z silnym naturalnym systemem odporności i dobrą samotolerancją. Ponieważ w Polsce soja nie jest jeszcze uprawiana na dużą skalę, ogólna presja chorobowa jest również mniejsza. Ponadto nie dotarły do nas jeszcze wszystkie choroby i szkodniki z głównych międzynarodowych obszarów upraw tej rośliny. Nie oznacza to jednak, że soja w naszej szerokości geograficznej nie musi się obawiać chorób i szkodników.
Poniższy tekst zawiera najważniejsze informacje o chorobach i szkodnikach zagrażających soi oraz ich zwalczaniu.
Choroby o znaczącym wpływie na plonowanie
Jak dotąd tylko zgnilizna twardzikowa oraz zgorzel siewek i łodyg (Diaporthe/Phomopsis i Sclerotinia) uważane są za choroby istotnie zagrażające plonowaniu soi uprawianej w naszej szerokości geograficznej. Wszystkie inne choroby występujące na całym świecie nie odgrywają jeszcze znaczącej roli.
Zgorzel strąków i łodyg – jedna z częściej występujących chorób soi w Niemczech
Diaporthe/Phomopsis to zespół chorób grzybowych, który został po raz pierwszy zidentyfikowany w USA. W międzyczasie jednak choroba ta dotyka rośliny soi we wszystkich regionach upraw na świecie. W Europie zaobserwowano przede wszystkim następujące dwa patogeny:
- Phomopsis longicolla Hobbs, powoduje zgniliznę nasion
- Diaporthe phaesolorum var. sojae, powoduje zgorzel strąków i łodyg.
Oba patogeny mogą występować jednocześnie. Wilgotność i temperatura gleby oraz powietrza mają istotny wpływ na tworzenie się owocników, uwalnianie zarodników, infekcję i występowanie objawów na porażonych roślinach soi. Rośliny porażone przez Phomopsis longicolla Hobbs można rozpoznać po tym, że nasiona są wyschnięte, popękane i pokryte białą grzybnią. Z kolei zgorzel strąków i łodyg pojawia się na początku dojrzewania w postaci małych, czarnych kropek ułożonych w linie na łodydze, powierzchni liści i strąków.
Patogeny grzybowe zimują w porażonych nasionach i resztkach roślinnych. Dlatego skuteczną strategią zwalczania szkodnika jest stosowanie płodozmianu z roślinami niebędącymi żywicielami, takimi jak pszenica lub kukurydza. Głęboka uprawa roli jest również pomocna w rozkładaniu porażonych resztek pożniwnych, co ogranicza rozprzestrzenianie się zarodników przez wiatr i deszcz. Najważniejsze jest jednak, aby w porę zebrać dojrzałe nasiona. Ponadto przy wyborze odmiany można zwrócić uwagę na to, czy wybrana odmiana ma dobrą odporność na Diaporthe.
Zgnilizna twardzikowa: znana z rzepaku może występować także w soi
Patogen Sclerotinia sclerotiorum ma prawdopodobnie największe znaczenie dla uprawy soi w naszych regionach. Patogen ten jest już znany z uprawy rzepaku i wywołuje na roślinach soi chorobę grzybową, która odkłada się w postaci białej grzybni w dolnej części łodygi. Na grzybni tworzą się również czarne owocniki, które mogą także wyrastać bezpośrednio z pnia. Rośliny zainfekowane grzybem przedwcześnie więdną i często łamią się z powodu osłabienia łodygi.
Jeśli w uprawie soi zachowana jest trzyletnia przerwa w uprawie, wtedy zgnilizna twardzikowa traci znaczenie jako choroba płodozmianowa. W przeciwnym razie ryzyko zarażenia znacznie wzrasta i jest największe podczas ciepłej i wilgotnej pogody. Aby zapobiec porażeniu, obecnie najlepszą strategią jest dobry płodozmian i wybór odmiany o bardzo dobrej odporności na na tą chorobę.
Szkodniki w uprawie soi
Szkodniki, które mogą poważnie zagrozić uprawom soi, są możliwe do opanowania. Najważniejsze z nich, które należy tu wymienić, to:
Rusałka osetnik (Vanessa Cardui)
W przypadku masowego występowania szkodnik ten może wyrządzić znaczne szkody w uprawach soi. Oznaką porażenia są żółte plamy na liściach w kształcie kropli. Jeśli gąsienice rozpoczęły już żerowanie, liście zwijają się i widoczne są na nich zielono-czarne pozostałości odchodów gąsienic.
W zwalczaniu rusałki osetnika warto sięgnąć po bakterie Bacillus thuringiensis (podgatunek aizavai). Zabieg należy przeprowadzić przed osiągnięciem przez gąsienice wielkości powyżej 1 cm, ale w Niemczech wymaga to uzyskania indywidualnej zgody właściwych służb ochrony roślin, zgodnie z § 22/2 ustawy o ochronie roślin.
Śmietka kiełkówka (Phorbia platura)
Jeśli w fazie kiełkowania rzędy soi stają się nierówne i pojawiają się w nich luki między roślinami, oznacza to, że doszło do porażenia przez śmietkę kiełkówkę. Jednoznacznym dowodem na atak tej muchówki jest wykopanie skiełkowanych nasion soi z tunelami żerowymi larw.
Ponieważ w ekologicznej uprawie soi nie ma zatwierdzonego sposobu zwalczania śmietki, najskuteczniejszym sposobem walki z tym szkodnikiem jest wysiewanie nasion soi niezbyt głęboko i w możliwie najbardziej optymalnym terminie. Zaletą w tym wypadku jest także dobrzy wigor początkowy odmiany, ponieważ śmietka kiełkówka nie zagraża roślinom soi, kiedy pojawią się już części nadziemne.
Zwierzęta łowne, ptactwo i inne szkodniki
Rośliny soi są bogate w białko i smaczne, dlatego wielokrotnie można zaobserwować szkody wyrządzane podczas żerowania przez sarny, jelenie czy zające. Rzadko jednak dochodzi do istotnych strat, ponieważ soja zazwyczaj kompensuje uszkodzenia spowodowane żerowaniem poprzez tworzenie silnych pędów bocznych.
Z drugiej strony, gołębie i wrony mogą powodować znaczne straty w obsadzie, zwłaszcza jeśli faza kiełkowania trwa dłużej, a zasoby innego pokarmu są niewielkie. Środki odstraszania ptaków przynoszą jak dotąd różne efekty.
Ślimaki mogą także stanowić zagrożenie dla roślin soi. Rzadko jednak odnotowuje się większe uszkodzenia. Do obrony można wykorzystać standardowe metody i preparaty znane z innych upraw.
Nasze nasiona sprzedawane są przy pomocy naszych farmpartnerów – od rolnika do rolnika. Dzięki temu jesteśmy w stanie zapewnić naszym klientom jednocześnie fachowe doradztwo oraz nasiona najwyższej jakości. To jest właśnie nasza idea #farmprinzip.
Prosimy skontaktować się z naszymi kierownikami regionu i zapytać o farmpartnera w najbliższej okolicy!